Co robić w ogrodzie zimą?

Wraz z opadami śniegu ogród zaczyna wyglądać bajkowo. Kiedy mokry śnieg pokrywa każdą najdrobniejszą gałązkę, drewniane elementy architektury ogrodowej i betonowe ozdoby nie sposób oderwać od nich wzroku. Czerwone pędy dereni, rosnących wzdłuż ogrodzenia znakomicie wyróżniają się na tle bieli. Metalowa huśtawka pod śniegową kołderką nabiera niepowtarzalnego uroku, a niewielka fontanna przed domem, nawet bez tryskającej z niej wody, zaczyna wyglądać atrakcyjnie. Bliskość lasu sprawia, że od strony niezabudowanych działek, do ogrodzenia podchodzą sarny, zające, jeże i dziki.

Podziwiając zimowy krajobraz, nie zapominam o regularnym otrząsaniu nadmiaru białego puchu z niektórych roślin, żeby uratować je przed połamaniem lub deformacją. Na szkody spowodowane zaleganiem grubej warstwy ciężkiego śniegu najbardziej narażone są iglaki. Po obfitych opadach szczególnie dbam o świerka szczepionego na pniu, formowanego jałowca i miniaturową sosnę, delikatnie usuwając z nich śniegowe czapy za pomocą miotełki. Inne krzewy warto wcześniej podwiązać sznurkiem. W ten sposób zabezpieczam pędy hortensji bukietowych z pozostawionymi dla ozdoby suchymi kwiatostanami. Związuję też wysokie trawy i długie łodygi sadźców.

Śnieg jest najlepszą osłoną przed mrozem dla niskich bylin. Kiedy brakuje pokrywy śnieżnej wrażliwe gatunki nie przetrwałyby bez dodatkowego zabezpieczenia. Przed nadejściem większych mrozów okrywam stroiszem wrzosy, wrzośce, róże miniaturowe i żurawki. Pod budleją Dawida usypuję kopczyk z torfu lub kory, a górną część owijam dokładnie białą agrowłókniną. Pod taką osłoną zimują też hortensje ogrodowe. Wszystkie rabaty ściółkuje korą lub żwirem, co stanowi dodatkową ochronę. Większość posadzonych przeze mnie roślin dobrze znosi duże spadki temperatur i nie wymaga żadnych zabiegów.

Na skalniaku wszystkie gatunki pozostawiam bez okrywania tak jak rosłyby w naturze. Przed wiatrem i mrozem najlepiej ochroni je warstwa śniegu, której nie zmiatam. Jeśli zima jest bezśnieżna to wrażliwsze odmiany mogą częściowo przemarzać. Jeśli wiosną nie odrastają, to w puste miejsca dosadzam nowe okazy. Staram się wybierać niezawodne mrozoodporne rośliny takie jak floks szydlasty, rozchodnik, gęsiówka, zawciąg, goździk postrzępiony, wawrzynek główkowy i sasanka. Zrezygnowałam z wrażliwej lewizji i macierzanki. Skalniak jest dobrze zdrenowany i woda z roztopów nie zalega w podłożu, ponieważ rośliny skalne nie znoszą zalewania.

Betonowa fontanna w kształcie ozdobnej misy na nodze, która zdobi trawnik przed domem na zimę wymaga osuszenia. Zawsze przed nadejściem pierwszych przymrozków dokładnie spuszczam wodę i odłączam prąd zasilający pompkę, którą demontuję i zabieram do domu. Odblokowuję odpływ w misie żeby nie zbierała się w niej woda opadowa. Dopiero w maju, kiedy minie niebezpieczeństwo nocnych przymrozków uszczelniam fontannę, podłączam wszystko i napuszczam świeżej wody.

Zimą nie zapominam o moich skrzydlatych przyjaciołach. Regularnie uzupełniam ziarno w karmniku i wieszam kawałki niesolonej słoniny. Sadzę też odpowiednie gatunki roślin, których owoce długo utrzymują się na gałęziach i są ptasim przysmakiem. W roli naturalnej stołówki sprawdza się winobluszcz pięciolistkowy, zwany potocznie dzikim winem oraz krzewy – czarny bez, kalina koralowa i dzika róża. Ptaki nie pogardzą też nasionami bylin, których uschnięte pędy ścinam dopiero wiosną.

U roślin wieloletnich pozostawione zaschnięte pędy i liście tworzą naturalne rusztowanie, na którym zatrzymuje się śnieg, powiększając warstwę izolującą bryłę korzeniową i chroni wrażliwsze gatunki przed przemarzaniem. W suchych łodygach bylin zimuje wiele pożytecznych owadów. Dodatkowo zasuszone rośliny przysypane śniegiem i pokryte kryształkami lodu są niepowtarzalną ozdobą ogrodu.

Kiedy ogród zasypia spokojnie otulony śniegiem, zaczyna się dla mnie czas odpoczynku od koszenia trawnika, nawożenia oraz ciągłej walki z chwastami i szkodnikami. Planuję wtedy nowe nasadzenia i czekam na nadejście wiosny.

Film Zima w ogrodzie OGLĄDAJ

Dokarmianie ptaków zimą CZYTAJ WIĘCEJ >>