Te popularne krzewy nie mają zbyt wielkich wymagań i poradzą sobie wszędzie tam, gdzie inne gatunki nie dałyby rady. Ponieważ dobrze znoszą zanieczyszczenia powierza, sadzi się je w parkach, w zieleni miejskiej i osiedlowej lub przy drogach. Śnieguliczki często uprawiane są też w małych i dużych ogrodach, gdzie znajdują szereg zastosowań. Pasują do nasadzeń w rożnym stylu. Ładnie prezentują się rozmieszczone pojedynczo na rabatach lub w zwartych grupach w formie niskiego strzyżonego żywopłotu. Dzięki licznym odrostom korzeniowym są chętnie wykorzystywane do zadarniania skarp i umacniania stromych zboczy. Stosuje się je także do zagospodarowania nieużytków i terenów trudno dostępnych. Idealnie nadają się również do sadzenia pod koronami wysokich drzew jako rośliny okrywowe.
WARUNKI UPRAWY
Uprawa śnieguliczki udaje się praktycznie na każdej glebie, zarówno żyznej, jak i piaszczystej ubogiej w wilgoć i składniki mineralne. Roślina toleruje także zasolenie podłoża. Może rosnąć w pełnym słońcu, ale poradzi sobie równie dobrze w cienistych zakątkach. W głębokim cieniu trochę słabiej owocuje. Ponadto jest bardzo wytrzymała na suszę i całkowicie odporna na mróz. Dzięki tym cechom rośnie zdrowo praktycznie w każdych warunkach i nie sprawia żadnych problemów.
ZASTOSOWANIE
Śnieguliczki w moim ogrodzie pełnią rolę żywopłotu przy ogrodzeniu, zasłaniając nieładne widoki na zewnątrz posesji. Latem tworzą tu niską zieloną ścianę, która ładnie kontrastuje z pstrym ulistnieniem wierzb szczepionych na pniu. Natomiast w okresie jesienno-zimowym ich dekoracyjne owoce przykuwają wzrok przechodniów. Dzięki swojej wytrzymałości śnieguliczki są odpowiednim towarzystwem dla drzew, z którymi muszą stale konkurować o światło i wodę.
OZDOBNE OWOCE
Pod koniec sierpnia z drobnych i niepozornych kwiatów śnieguliczki rozwijają się niewielkie kuliste owoce zebrane w liczne grona, które utrzymują się na roślinie niekiedy aż do wiosny. Chociaż dla nas są trujące, to ich nasionami chętnie żywią się ptaki szukające pokarmu w mroźne dni.
Barwa owoców różni się w zależności od gatunku – może być biała, różowa lub czerwona. Najbardziej spodobała mi się śnieguliczka Doorenbosa odmiany ‘Amethyst’, która wyglądają bardzo efektownie obsypana różowymi kuleczkami, zwisającymi na długich przewieszających się pędach. Początkowo tłem dla nich są zielone liście, które w końcu na zimę opadają. Takie owocujące gałązki używam często do bukietów.
PIELĘGNACJA
Roślina jest łatwa w uprawie i dobrze rośnie nawet bez pomocy człowieka. Nie wymaga stosowania żadnych nawozów ani nawadniania w upalne dni. Jedynym zabiegiem jaki przeprowadzam jest cięcie nadmiernie wyrośniętych pędów. Wykonuję je wczesną wiosną, żeby skorygować kształt i wysokość krzewów. Śnieguliczki po przycięciu łatwo się regenerują i szybko zagęszczają.
