Po jesiennych porządkach w ogrodzie pojawia się problem z zagospodarowaniem licznych odpadków organicznych, głównie opadłych liści.
Na grabienie opadłych liści poświęcamy co roku wiele czasu i wysiłku. Liście mogą być źródłem naturalnego nawozu lub pomóc w okryciu roślin przed zimą. Dlatego nie marnujmy liści, tylko mądrze je wykorzystajmy w ogrodzie.
TYLKO NIE PAL!
Spalenie w ognisku to szybki darmowy sposób na pozbycie się kłopotliwych odpadków. Okazuje się jednak, że najgorszy. Przy spalaniu liści, szczególnie wilgotnych, wydziela się bardzo dużo duszącego dymu, który zatruwa środowisko związkami szkodliwych substancji (wiele z nich działa rakotwórczo).

Jeśli nadmiar ogrodowych resztek przekroczy nasze możliwości ich wykorzystania (m.in. kompostowania), warto sprawdzić, czy nasza gmina prowadzi odbiór odpadów zielonych i liści. W wielu miastach i wsiach praktykowany jest odbiór bezpośredni z posesji.
KOMPOSTOWANIE
Liście stanowią doskonały surowiec do kompostowania. Mogą być dodatkiem do tradycyjnej pryzmy bądź kompostowane same. Podczas oddzielnego kompostowania uzyskuje się ubogą w składniki pokarmowe ziemię liściową o odczynie obojętnym do lekko kwaśnego, gruzełkowatej strukturze i dużej pojemności wodno-powietrznej. Powstały produkt doskonale sprawdza się jako podłoże do wysiewu nasion i uprawy rozsady oraz dla roślin doniczkowych.
Liście są materiałem ubogim w azot, dlatego by proces ich kompostowania przebiegał bez zakłóceń należy dodać nawóz azotowy np. mocznik w ilości 1kg/m3 pryzmy. Tempo rozkładu liści zależy od gatunku drzewa, z którego pochodzą. Na kompost idealnie nadają się liście brzozy, wiązu, grabu, lipy, jesionu, klonu czy topoli.
U niektórych gatunków drzew i krzewów, takich jak: dąb, kasztanowiec, orzech włoski, grusza, buk, olcha, liście zawierają dużo garbników hamujących rozwój bakterii i grzybów, które uczestniczą w przemianach na kompostowniku. Liście tych roślin rozkładają się bardzo powoli – około 3 lat. Powinny być zatem kompostowane oddzielnie.

W pozostawionych pryzmach liści można przygotować też zimowe gniazda dla jeży. Żywią się one larwami, ślimakami i szkodliwymi owadami są więc naturalnym sposobem na pozbywanie się szkodników.
ZAKOPYWANIE W ZIEMI
Na kompostownik nie nadają się liście z widocznymi objawami porażenia przez choroby i szkodniki. Wtedy należy je głęboko zakopać w głębokim dole (najlepiej w nieużytkowanej intensywnie części ogrodu) i przysypać warstwą ziemi o grubości 30 cm.
OKRYWANIE ROŚLIN
Liście, pozbawione oznak chorób, można pozostawić na rabatach wśród krzewów jako naturalną ściółkę. Zimą gleba ściółkowana zamarza płycej lub nie zamarza wcale. Pozwala to roślinom na uzupełnienie ubytków wody. Na ściółkę znakomicie nadają się liście dębów i buków oraz trociny drzew liściastych lub iglastych, które oprócz znakomitych właściwości ściółkujących, znacznie spowalniają wzrost chwastów oraz utrzymują optymalne warunki powietrzno-wodne w glebie.

Opadłe liście mogą posłużyć również do okrywania roślin wieloletnich w celu ochrony ich przed przemarznięciem. Pamiętajmy jednak, aby do osłaniania używać liści suchych, żeby nie spowodować gnicia chronionych okazów. Wiosną, gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków, okrywy zdejmujemy.
BUKIETY Z LIŚCI
Róże z liści klonu to znakomity pomysł na stworzenie bukietu lub nawet prezent dla kogoś bliskiego. Utrzymana w złocistych i pomarańczowych odcieniach kompozycja będzie oryginalną jesienną dekoracją na stół.
Kwiaty są łatwe do wykonania. Potrzebne będą liście klonu (najlepiej te które niedawno opadły z drzewa), cienki elastyczny drucik lub mocne nici, taśma klejąca i sztywne dłuższe druciki.
Układanie róży rozpoczynamy od złożenia niewielkiego listka na pół i zwinięcia go w rurkę. Wokół powstałej rurki owijamy kolejny, nieco większy listek (także złożony na pół), tworząc przy brzegach niewielkie falbanki wywinięte na zewnątrz. W ten sam sposób układamy kolejne płatki. Gdy róża uzyska już odpowiednią objętość, wiążemy jej końce nitką lub drucikiem i owijamy taśmą klejącą, przymocowując do sztywnego drucika. Gotowe róże z liści spryskujemy lakierem do włosów i układamy w bukiet.

Zobacz także:
Jesienne porządki w ogrodzie CZYTAJ DALEJ >>
Zaproś jeża do ogrodu CZYTAJ DALEJ >>